W miniony czwartek w Pisz miała miejsce nietypowa i niepokojąca interwencja policji. Przed południem oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że znalazł na drodze martwego chłopca. Po natychmiastowej reakcji służb okazało się, że zgłoszenie było fałszywe, a mężczyzna był w stanie nietrzeźwości. Sytuacja ta podkreśla poważne konsekwencje związane z bezpodstawnym wywoływaniem alarmów.
Na numer alarmowy zadzwonił 70-letni mężczyzna, który w szokujący sposób relacjonował swoje znalezisko. Jak się okazało, jego stan trzeźwości był daleki od normy, bowiem badania wykazały blisko dwa promile alkoholu w jego organizmie. Policjanci oraz zespół pogotowia, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia, przybyli do jego mieszkania, gdzie oczekiwał na nich kompletnie pijany mężczyzna. Ostatecznie zamiast martwego niemowlęcia, funkcjonariusze odnaleźli jedynie maskotkę Spider-Mana, która stała się przyczyną całej interwencji.
Na podstawie Kodeksu Wykroczeń, takie bezpodstawne wezwanie służb niesie za sobą poważne konsekwencje prawne. Mężczyzna miał zostać ukarany za swoje czyny, a wniosek o postępowanie sądowe w jego sprawie zostanie skierowany. Warto pamiętać, że wywołanie alarmu bez uzasadnienia może zablokować dostęp do pomocy osobom, które naprawdę jej potrzebują. Dlatego każdy powinien z rozwagą podchodzić do korzystania z telefonów alarmowych, aby unikać potencjalnych tragedii.
Źródło: Policja Pisz
Oceń: Bezprawne zgłoszenie interwencji w Pisz
Zobacz Także
