Policja z Rucianego-Nidy zakończyła postępowanie dotyczące osoby, która złowiła sandacza w czasie jego ochrony. Zdarzenie miało miejsce w maju na jeziorze Bełdany, gdzie turysta nieumyślnie ujął rybę. Śledztwo prowadzone przez funkcjonariuszy ujawniło szereg okoliczności, które doprowadziły do postawienia zarzutów i nałożenia konsekwencji na mężczyznę.
Do incydentu doszło, gdy 44-letni turysta, planując połów okonia, natknął się na rzadkiego sandacza. Pomimo tego, że mężczyzna posiadał wszystkie niezbędne pozwolenia, jego działanie było niezgodne z przepisami. Strażnicy rybaccy, którzy zauważyli sytuację, natychmiast powiadomili policję, co skutkowało wszczęciem dochodzenia w tej sprawie.
W efekcie postępowania, prokurator zdecydował nałożenie na turystę środków karnych, w tym świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pokrycia kosztów wyrządzonej szkody. Połowiony sandacz, mimo iż miał być wypuszczony, stał się przyczyną dla mężczyzny trudności prawnych. Ostatecznie, nałożona kara oraz rok próby mają służyć zarówno jako przestroga, jak i forma rehabilitacji w stosunku do ochrony ryb i ich siedlisk na terenie regionu.
Źródło: Policja Pisz
Oceń: Konsekwencje za nielegalny połów sandacza na jeziorze Bełdany
Zobacz Także
