W niedzielę doszło do tragicznego wydarzenia nad jeziorem Nidzkim, gdzie mężczyzna utonął podczas próby dotarcia do swojej łodzi. 57-latek z Mazowsza wypoczywał w okolicy miejscowości Karwica, kiedy jego łódź zaczęła oddalać się od brzegu. Służby ratunkowe, które szybko interweniowały, wydobyły mężczyznę z wody, jednak pomimo reanimacji nie udało się go uratować. Policja prowadzi śledztwo mające na celu ustalenie okoliczności tego tragicznego wypadku.
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, gdy oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piszu otrzymał zgłoszenie o topniejącym mężczyźnie. Z relacji wynika, że 57-letni turysta postanowił wskoczyć do wody, aby odzyskać swoją żaglówkę, która oddalała się od brzegu. Wraz z mężczyzną w wodzie był jego znajomy, jednak w chwili, gdy dotarli do łodzi, mężczyzna stracił siły i zniknął pod wodą.
Służby ratunkowe podjęły szybką akcję, jednak mimo wysiłków nie udało się przywrócić mężczyzny do życia. Policja, we współpracy z prokuraturą, obecnie bada przyczyny oraz okoliczności tego tragicznego incydentu. To pierwsze utonięcie w powiecie piskim w tym sezonie, dlatego władze apelują do wszystkich osób wypoczywających nad wodą o zachowanie szczególnej ostrożności i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.
Źródło: Policja Pisz
Oceń: Tragedia nad jeziorem Nidzkim: Utonięcie mężczyzny
Zobacz Także